Pogoda elegancka, aby jeden dzień bez słońca ale ciepło. Tak to bezchmurne niebo, woda w morzu o dziwo nie taka zimna jak się spodziewałem. Ludzi dużo a w ten weekend to masakra ale nazjeżdżało się pewnie dużo z Koszalina i okolic. Ponoć w sobotę przy bramkach na autostradzie nad morze korek 7km. Pewnie część z tego waliła na Sunrise, tam ponoć 20tys ludzi.

Z takich konkretów odnośnie samego Mielna to nie przypadkowo mówią że to Polska Ibiza. Jest tam 6 klubów tj. Senso, Bajka i Koko Bongo (te 2 w jednym budynku), Fresh, Plaza i Arena. Jak dla mnie Senso na najlepszym poziomie co m.in potwierdza średnia wieku i ubiór. Reszta to takie zwykłe dyskoteki z czego w Bajce i Koko Bongo dużo miejsca. W Plazie głównie disco polo a Arena jak dla mnie za daleko bo od deptaka który można uznać za centrum trzeba iść dobre 15min a jak akurat tam zaszedłem to bawiła się jakaś kolonia także śr. wieku 16-17 lat. Pozostałe kluby blisko siebie i blisko morza. Tu przy okazji jak ktoś wybiera się z dzieckiem albo chce wypocząć to nie polecam brać domków, pokoi blisko klubów bo będą duże problemy żeby zasnąć jak imprezy do 5-6 rano + jakieś późniejsze śpiewy he.

Co do jedzenia to bar przy barze. Polecam Bar Pokusa praktycznie na przeciwko Polo Marketu, jedyne miejsce z domowymi obiadkami i tanio (np. pierś z kurczaka, ziemniaki i surówka 9,99zł + tam pomidorówka 5,5zł i bronx 5zł) a jakieś większe zakupy artykułów spożywczych itp właśnie w Polo Markecie. Pizzeria Ramzes - obok klubu Plaza. Z zapiekanek to na przeciwko klubu Fresh Świat zapiekanek czynny chyba do 5.